Czym jest protokół zdawczo-odbiorczy w leasingu?
Mówiąc w sporym uproszczeniu, podpisując protokół zdawczo-odbiorczy leasingobiorca potwierdza, że odebrał przedmiot o określonych parametrach i właściwościach. Wskazuje również, że nie ma w stosunku do niego żadnych zastrzeżeń. Leasingodawca deklaruje natomiast, że takowy przekazał. Czasem zdarza się, że doradcy leasingowi proszą klientów o podpisanie protokołu w momencie zawarcia umowy. Po faktycznym odbiorze przedmiotu nanosi się jedynie właściwe daty, co pozwala zaoszczędzić sporo czasu i uniknąć konieczności ponownego spotkania obu stron. Po odbiorze doradca nanosi datę i wysyła protokół do centrali, celem podpisania go przez leasingodawcę. Czasem zdarza się jednak, że nie wszystko idzie gładko…
Co może pójść nie tak?
Wyobraź sobie, że doradca lesingowy poprosił klienta o podpisanie protokołu podczas podpisywania umowy. Nieświadomy konsekwencji takiego ruchu leasingobiorca przystał na tę propozycję i złożył na dokumencie swój podpis. Jeśli na skutek zwykłego niedopatrzenia lub świadomego działania (np. po to, aby wykonać założony plan) doradca wyśle dokumenty do centrali jeszcze przed faktycznym odbiorem przedmiotu, a dostawca dostarczy fakturę, to na ich podstawie leasingodawca zapłaci dostawcy. A to może być źródłem sporych problemów. Zarówno dla leasingodawcy, jak i leasingobiorcy. Podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego, a dokładniej moment, w którym się to dzieje jest więc bardzo istotny dla obu stron.
Jeśli obie strony podpiszą protokół odbioru przed fizycznym przekazaniem przedmiotu, może się okazać, że:
- jego parametry różnią się od tych, zawartych w protokole. Leasingobiorca odbierze więc inny przedmiot, niż wynika to z podpisanego wcześniej dokumentu. Ma to szczególne znaczenie, jeśli decydujemy się wziąć leasing na maszyny. Bardzo często są to zaawansowane technicznie sprzęty, dostarczane na indywidualne zamówienie. Sprawdzenie, „czy wszystko się zgadza” oraz porównanie stanu faktycznego z danymi zawartymi w protokole jest więc w tym przypadku absolutnym priorytetem;
- maszyna nie działa lub jej sposób działania pozostawia wiele do życzenia. Wyegzekwowanie naprawy od dostawcy już po podpisaniu przez klienta protokołu może okazać się trudne, a czasem wręcz niemożliwe;
- w przypadku wypowiedzenia umowy i konieczności odebrania przedmiotu leasingobiorcy, leasingodawca nie będzie mógł odzyskać kwoty, jaka została za niego zapłacona. Może mieć również kłopoty, aby odzyskać sam przedmiot leasingu;
- leasingodawca poniesie straty z tytułu niezaspokojonego zadłużenia wynikającego z rozliczenia umowy leasingu. Przedmiotem transakcji — zgodnie z jej zapisami — był przecież zupełnie inny przedmiot.
Kiedy należy podpisać protokół zdawczo-odbiorczy w leasingu?
Protokół zdawczo-odbiorczy w leasingu należy podpisać po faktycznym odbiorze przedmiotu. Zanim tego dokonasz, koniecznie przeprowadź dokładne oględziny, sprawdź stan techniczny i parametry przedmiotu (w tym numer seryjny). Upewnij się również, że „wszystko działa tak, jak powinno” i żadna kwestia nie budzi Twoich zastrzeżeń.
Przy maszynach często płatności do sprzedawcy przelewane są w 3-4 transzach. Powszechną praktyką jest płatność ostatniej transzy (zwykle 10%) po podpisaniu protokołu odbioru. Dzięki temu łatwiej wpłynąć na sprzedawcę, żeby usunął ewentualne usterki czy braki. Dopóki tego nie zrobi, leasingobiorca nie podpisze protokołu, a dostawca nie dostanie ostatniej transzy. W interesie sprzedawcy leży więc jak najszybsza reakcja, żeby otrzymać ostatnią transzę.
Szukasz korzystnej oferty dla siebie?
1
Oferta leasingu Leason
Szukasz dobrej oferty leasingu? Sprawdź u nas:
1
Wpisy powiązane tematycznie:
10 najczęściej popełnianych błędów przy leasingu samochodów i maszyn
6 sierpnia 2018